Przeprowadzka tuż tuż
Witam
Pierwszy weekend w swoim Domku Za NAMI Co prawda nie ma luksusów , ale co tam ważne Że NA swoim Nie było aż tak źle ( z kilkoma wyjątkami) , ciepło było, woda ciepła i prąd jest ... wszystko co potrzebne do przeżycia
A te wyjątki to takie.... że nie mięliśmy na czym spać, gdyż NAsz kochany piesek po nadmuchaniu materacu przebił go w kilka sekund.... próby klejenia sły kiepko był wieczór sklepu pozamykane....i rano obudziliśmy się na podłodze... z materaca zleciało do końca całe powietrze
A to , że w naszym domu przytulisko zrobiły sobie myszki to już inna kwestia... JA kobieta z miasta na widok myszy panikuję więc było ciężko się zaaklimatyzować ....
A nasze dwa piękne koty po prostu nie wrociły do domu od kilki dni... Oczywiście kochane myszki nawet po stropie sobie chodzą- między wełną a folią paroizolacyjną.... Po prostu masakra !
Kupiliśmy łapki i trutkę ale i tak w miejscach przebywania małego i psa nie możemy nic rozłożyć...
Już nie wiem jak z nimi walczyć no i skąd się biorą jak wszystko pozamykane>?
A tu już nasza Sypialnia
Oczywiscie tymczasowa hehe
A tutaj strop nad sypialnią
Nidę będziemy podwieszać dopiero na wiosnę
A tutaj już poniedziałkowy widok rano za oknem
wracając do spraw naziemnych warunki techniczne kanalizacji mają nam wydać na początku grudnia i dopiero wtedy można będzie korzystać...
Na razie zostaje MI- toaleta turystyczna w łazience, Synkowi nocnik (na szczęście) a mężowi toaleta drewniana na dworze hehe
Na szczęście teście mieszkają kilka domów dalej i na pewno użyczą NAM wanny i pralki przez te 2-3 tygodnie
Te koczowanie we własnym domku TAK nam się spodobało, że na niedzielę 20 Listopada mamy zaplanowaną PRZEPROWADZKĘ!!!!!!!!
Oczywiście powoli zaczynamy pakować pudła- dużo tego nie ma, mieszkamy obecnie z rodzicami i nie zdążyliśmy się dużo dorobić, ale teraz bęzdzie NA to czas
No i oczywiście będąc na miejscu szybciej uporamy się z wykończeniówką.
Pozdrawiam i do zobaczenia już z NASZEGO DOMKU!
PAPA